Scenariusz : Block.B / Zico –„ Przepraszam za każdą przykrą chwilę.”





 Scenariusz dla Neko, mam nadzieje , że ci się spodoba, próbowałam coś z siebie wycisnąć dla Ciebie :( :3


-Dziękuję !! – wykrzyczał radośnie rzucając mi się na szyję. Po raz kolejny narysowałam mu Hello Kitty, tym razem na ścianie. Przyznam szczerze , że wyszło nieziemsko. Spojrzałam na jego buźkę , kocham ten uśmiech…-Jesteś najlepsza !
-Nie masz za co, cała przyjemność po mojej stronie.- uśmiechnęłam się szeroko odkładając pędzel.
-W zamian za to zabieram cię na piwo. Albo soczek… no nie wiem , co tam sobie chcesz.- poruszył brwiami rozkładając się na łóżku i grzebiąc w telefonie.
-A właśnie … jak  tam twoje spotkanie z Jisun ? Podobno byliście na randce wczoraj, z tego co się dowiedziałam od JaeHyo..- uwielbiam ten stan… udajesz , że wszystko jest okej, a tak naprawdę zabiła byś ją jak byś tylko mogła, mam tak co chwile.. Zico jest strasznie oblegany przez dziewczyny… działa mi to na nerwy… a zwłaszcza że ja jestem dla niego tylko ‘Kumplem z Cyckami’… świetnie.
-Było super. Sorki ,że nic ci nie powiedziałem , nie miałem czasu.- nawet na mnie nie spojrzał , wysyłał se wiadomości i przez chwile zachowywał się jak by mnie nie było. Po 15 minutach milczenia zerwał się z łóżka i razem ruszyliśmy na miasto, ostatecznie wylądowaliśmy w kawiarni. Rozmawialiśmy o różnych pierdołach , próbowałam wybić mu z głowy tą Jisun… ale jakoś mi nie szło, chutor pogorszył mi się w chwili kiedy zobaczyłam ją idącą w naszą stronę.
-Co ona tu robi ?- spojrzałam wrogo na chłopaka, który w odpowiedzi tylko lekko się uśmiechnął udając że nic nie wie. Dziewczyna o długich nogach , jasnej karnacji i ciemnych włosach stanęła przy stoliku.
-Hej.- uśmiechnęła się do nas, lekko obracając głowę spojrzałam na nią z niechęcią.
-Hej, i Pa.
-____, proszę cię..- Zico spojrzał na mnie proszącym wzrokiem i przytulił dziewczynę.
-Jeśli przeszkadzam to pójdę.. myślałam , że skoro mnie zapraszasz to…
-Siadaj.- przerwałam jej.-Z chęcią spędzę z Tobą czas, jak żeby inaczej, prawda ?-spojrzałam na niego.-Pewnie wiesz lepiej.
-Jisun, to jest ____ .- usiadł obok niej, naprzeciwko mnie. Wpatrywał się w nią jak w obrazek… podejrzewam, że nawet nie słyszy naszej rozmowy, kretyn… Od dziecka miałam to do Siebie , że jeżeli ktoś mi się nie spodobał, nie trawiłam go w jakiś sposób dawałam mu to odczuć. Tym razem było tak samo. Zico co chwile kopał mnie w nogę żebym się zamknęła, piorunował mnie wzrokiem , albo próbował zmieniać temat , niestety , na próżno.
-Okej. Ja już pójdę. Pa.- urażona wstała i poszła.
-Czy ty jesteś normalna ? Prosiłem cię tyle razy ,żebyś dała spokój z ubliżaniem moim przyszłym, i dzięki Tobie, niedoszłym dziewczyną ,a ty dalej swoje !!- był zły … i to bardzo..
-Ona nie jest dla Ciebie.. Proszę cię, zasługujesz na coś lepszego..
-Słysze to za każdym razem.! ____ kiedy ty w końcu dorośniesz !?
-A kiedy ty przestaniesz się na mnie drzeć i przejrzysz na oczy ?! Pierdole. Baw się dobrze !- wstałam waląc rękoma o stół, wyleciałam z kawiarni jak rakieta. Ja nienormalna..? JA ?! Przeżywam ból za każdym razem kiedy znajduje se nową dziewczynę , jakoś to znoszę, i jestem nienormalna. Super. Wróciłam prosto do domu, zjadłam kolacje, wzięłam długą kąpiel, ogarnięta zaległam na łóżku. Cały czas o nim myślę… a nie chce , przynajmniej nie w tym momencie. Z fazy ‘śpię , ale jeszcze nie do końca.’ rozbudziło mnie pukanie w okno, usiadłam na łóżku , po chwili na ślepo poszłam je otworzyć, poczułam zmarznięte dłonie na swoich biodrach, usłyszałam jak ktoś wskakuje do pokoju i w tym momencie otworzyłam oczy.
-A gdybym był złodziejem ? Miała byś naprawdę pecha.-zaśmiał się ściągając kaptur.
-Dobrze wiem , że to Ty. Kto inny jak nie JaeHyo wbije mi przez okno o zabójczej porze i zapuka jak zawsze w ten sam rytm ?-położyłam się z powrotem, poczułam , że on kładzie się obok.
-Gadałem z JiHo.
-I co w związku z tym ..?
-Jest ciemny jak szambo, a tak poza tym kazał mi sprawdzić jak zareagujesz na sam słuch o nim , żeby czasem nie zginąć na wejściu do twojego pokoju. Nie biorąc pod uwagę faktu, że i tak może się zabić przez ten twój „artystyczny nieład”.
-Jest dobrze… Jak zawsze.
-Mam nadzieje , że długo wam nie zleci na milczeniu i w końcu jedna ze stron coś z tym zrobi, i tak, mam na myśli Ciebie.- z niechęcią wstał i podszedł do okna.-Dobranoc księżniczko.- puścił mi oczko i wyszedł. Swoją drogą, fakt że nie praktykuje wejść przez drzwi jest dziwne, nie mogę się przyzwyczaić.. no cóż. Po godzinie udało mi się zasnąć. Następnego dnia w porze obiadowej wpadł JiHo. Zdziwiłam się kiedy zobaczyłam go stojącego w moich drzwiach z bukietem pięknych czerwonych róż.
-Wow…- z niedowierzaniem się im przyglądałam.
-Ładne ?- poruszył brwiami podając mi je.
-Są śliczne.. dziękuję !- miałam uśmiech od ucha do ucha.
-____ przepraszam… Za Jisun, za każdą dziewczynę, która była przed nią, żadna nie była dla mnie bo tak naprawdę tylko ty jesteś… Byłem ślepy…  myślałem , że chcesz być tylko znajomą, przyjaciółką ,ale nic więcej. Myliłem się i przepraszam za każda przykrą chwilę.. zgodzisz się być moją dziewczyną .?- po raz pierwszy widziałam go tak niepewnego, motającego się i zawstydzonego. Odpowiedź trochę mi zajęła, musiałam przetworzyć informacje, sprawdzić czy to na pewno nie jest sen.
-Tak .. Jasne..- dalej w szoku przytuliłam się do niego, odwzajemnił uścisk i pocałował mnie w czoło,
-Mam propozycje, chodźmy do wesołego miasteczka.
-o, i genialny pomysł.- ubrałam buty i popędziliśmy w jego stronę. Było przeogromne, biegaliśmy po nim dobre 3 godziny. Byliśmy wszędzie, nie odpuściliśmy żadnej atrakcji. Oboje zalegliśmy na trawie za jedną z budek, położyłam głowę na klatce chłopaka, byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Mam nadzieje , że każdy kolejny dzień naszego życia będzie wyglądał równie wspaniale,a nawet nie widzę innej opcji.

Share this:

, , , , ,

CONVERSATION

5 komentarze:

  1. Ooooo.... Dziękuję, tak strasznie dziękuję <3 Jesteś pierwszą osobą, która napisała dla mnie scenariusz ;3
    Wybacz, jeśli komentarz będzie chaotyczny, po prostu tak strasznie się cieszę, że ktoś o mnie pomyślał. :' 3
    Omo... To takie słodkie... I idealnie trafiłaś, bo ja zachowywałabym się tak samo ;3 Uwielbiam cię za to ;*
    No i ten gif na górze... @w@ *u* <333333333333
    Z trudem powstrzymuję się, żeby nie nawypisywać ci tu przypadkowych literek typu njuiefhiufbgiwB....
    No i mi się nie udało... trudno <3
    Pozdrawiam i życzę weny na kolejne scenariusze ;* <3
    Kurde, strasznie dużo tu serduszek... xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, to znowu ja. Jak to czytam po raz enty, to zauważyłam kilka błędów. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jak ci je wytknę ;*
    "Rozmawialiśmy o różnych pierdołach , próbowałam wybić mu z głowy tą Jisun… ale jakoś mi nie szło, chutor pogorszył mi się w chwili kiedy zobaczyłam ją idącą w naszą stronę."
    Zamiast "chutor" powinno być humor ;3
    Poza tym przecinek stawia się zaraz po słowie, a nie po spacji ;)
    I po myślniku też stawiaj spację, będzie się łatwiej czytało <3
    Pozdrawiam i weny <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że mi to napisałaś <3 Już myślę nad czymś z Tao dla Ciebie :3 :*

      Usuń
    2. Ooo... Dzięki ;3 Rozpieszczasz mnie <3 ;*

      Usuń
  3. Uroczy scenariusz ^^ choć trochę krótki to i tak mi się podoba :)
    Pozdrawiam my-dream-is-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń